…Zagubione w życiu ptaki

Gryzą pestki trwonią czas

Pielęgnują swoje wady,

ale nie ma na to rady

skoro muszą, muszą żyć wśród nas…

Marek Ałaszewski

Gitariada – Muzyka, taniec i wspomnienia.

VIII spotkanie kędzierzyńsko-kozielskich „dinozaurów” przeszło do historii choć w sieci głośno wybrzmiewa jego echo. FB pęka w szwach. Masa fotografii. Masa polubień. Gratulacje dla organizatorów. Impreza początkowo traktowana z przymrużeniem oka stała się obecnie jednym z ważniejszych wydarzeń kulturalnych w naszym mieście. Możliwość spotkań dawnych mieszkańców miasta, którzy opuścili je z różnych przyczyn, z przyjaciółmi jest esencją tej imprezy. Miło jest popatrzeć na te serdeczne uściski. Odżywają wydarzenia sprzed lat. Z roku na rok przybywa gości w tym okresie. To jest największy sukces Gitariady 40. Muzyka choć bardzo ważna, to jednak jest tylko tłem tych spotkań.
Tym razem pogoda nie sprawiła przykrej niespodzianki. Wszystko w zasadzie odbyło się według planu. Z jednym wyjątkiem. Głośno zapowiadany występ zespołu 3r12 został z przyczyn obiektywnych w ostatniej chwili odwołany. Zespół z Niemiec zdobył Grand Prix III Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.  Wielka szkoda. Wszak marsz do polskiego sukcesu  zaczynali od naszej, gitariadowej estrady.

Koncert rozpoczęła głubczycka formacja Old BEFA. BEFA to zespół muzyczny, który w latach 70 był gwiazdą głubczyckich prywatek, zabaw i koncertów plenerowych. Na gitariadowej scenie pojawili się po raz kolejny. Zagrali kilka standardów lat sześćdziesiątych. „Nie sadźcie rajskich jabłoni” to utwór Marka Ałaszewskiego i warszawskiego KLANU, który zwrócił moją uwagę.

Grupa Muzozaury to kolejny z głubczyckich zespołów. Zespół ten także staje się stałym bywalcem gitariadowej estrady. W swoim repertuarze mają również wiele piosenek tak bardzo nam znanych zespołów tamtego okresu.

Po serii big beatowych nut przyszła kolej na występ zespołu Waldka Nowaka. Waldek to były mieszkaniec Kędzierzyna. Zafascynowany grą na perkusji pojawiał się w wielu formacjach muzycznych ubiegłego wieku w naszym mieście. Zaczynał już muzykować w szkole podstawowej. Wspólnie z Heniem Sterkowiczem i kolegami tworzył Towarzystwo Pogrzebowe. W latach siedemdziesiątych zasilał różnego rodzaju tak modne wówczas zespołu dancingowe działające w kędzierzyńskich lokalach gastronomicznych. Grupa M5 działająca przy kędzierzyńskiej RSM Chemik była jednym z nich. Pod koniec wieku XX opuścił miasto. Wciągnęła go nowa pasja. Miłość do koni. Miłość, która trwa do dnia dzisiejszego. Klimaty kapelusza i jazdy konno sprawiły iż powrócił do muzyki. Tym razem do muzyki country. Zaczął śpiewać. Odkrył w sobie także talent do pisania niebanalnych tekstów. W opracowaniach muzycznych stały się jego repertuarem. Z Gitariadą związany jest od pierwszej jej edycji. Jego zespół stał się ulubieńcem publiczności. Umiejętnie łączy swoją muzykę z nurtem „mocnego uderzenia” poprzez angażowanie do składu zespołu muzyków tamtych lat. Heniek Sterkowicz, Janek Olejnik, Marek Królikowski czy w ostatnim czasie Jurek Kaczanowski. To przykład działania, które łączy pokolenia. Jego zespół to mieszanka młodości i rutyny.

Darek Guca i przyjaciele to  kolejni wykonawcy, którzy pojawili się na scenie. Znów kolejna dawka utworów naszej młodości, które zakodowały się w naszej pamięci. Otoczony muzykującymi przyjaciółmi, a wśród nich śpiewające urocze siostry, Ania i Małgosia Bonk.

Następnym punktem programu było wystąpienie przedstawicieli władz samorządowych oraz wręczenie wyróżnień osobom związanym z działalnością na rzecz propagowania kultury mieście. Wyróżnieni to: Mirek Nowakowski za organizację Gitariady, Henryk Sterkowicz za bezinteresowne tworzenie fotoreportaży z imprez kulturalnych w mieście. Mieliśmy i my swoje „pięć minut”. Otrzymaliśmy podobne wyróżnienie za działalność portalu retromuzyka.pl. krzewiącą pamięć o muzyce  z „przedwczoraj”.

Galeria zdjęć z pierwszego dnia VIII edycji Gitariady 40

Na scenie pojawiła znana grupa DrillSton. W nowej odsłonie. Z nową liderką,  Magdaleną Gramolą Janocha. Grupa znana dotychczas z ostrego rockowego brzmienia i tym razem nie zmieniła swego charakteru.

Zapadł zmrok i na estradzie pojawili się Damian Struna, Krzysiek Kabut, Adam Basta, Adam Wiśniowski oraz zapowiadany jako najlepszy głos w mieście – Dawid Bielas. „Inwazja” to nowy projekt tych  muzyków.

Chwilę później na scenie olbrzymi rozgardiasz. Super Old Kaskada. Coś, na co czekała większa część publiczności. Prawdziwe dinozaury. Krzysztof Bernard – gitara, Jan Olejnik gitara, Eugeniusz Latusek – gitara, Lutek Drążkiewicz – gitara basowa, Adam Basta – klawisze, Krzysztof Tyczyński – perkusja, Karol Kulosa – instr. perkusyjne, Janusz Markiewicz – śpiew, Grzegorz Fuławka – śpiew, Mirek Nowakowski – śpiew i gościnnie Krystyna Brożek – śpiew. I zaczęło się. Pod sceną zrobiło się gwarno. „Zabawa na sto” dwa czyli „Chcemy się bawić”. Zabrzmiały „krawczykowe” przeboje. Wiadomo, Janusz Markiewicz. Potem szaleństwo z „Niedzielą co będzie dla nas„ i na koniec wiązanka przebojów weselno dancingowych z cyklu „Dwaj murzyni na pustyni”. Jednym słowem szał.

Po tym szaleństwie, dla relaksu nastąpił moment bluesowy. Kazik Pabiasz i  „Legendy Rocka” Janusz Niekrasz – gitara basowa, Jarek Mikulski – gitara, Tomek Kwiatkowski.- perkusja oraz Wiesiek Chęć – gitara basowa. Tak bliskie memu pokoleniu utwory Tadeusza Nalepy. Znamy je wszyscy. „Oni zaraz przyjdą tu”, „Modlitwa” czy „Kiedy byłem małym chłopcem”. Wykonanie godne podziwu. Kazik Pabiasz kocha bluesa. Ukoronowaniem występu Kazika i jego przyjaciół było wykonanie autorskiego utworu „Mama”. Świetny występ.

Ten niezwykły muzyczny wieczór zakończył się koncertem zespołu Karawana z jego  liderem Michałem Kacperczykiem. Zespół reaktywowany na okoliczność Gitariady. Okazją ku temu było ćwierć wieku jakie właśnie upłynęło od powstania zespołu. Znakomicie czujący się na scenie Michał przypomniał swoje największe przeboje. Była „Marycha” i wiele innych. Był także „Biały krzyż”, jako wyraz hołdu złożonego wszystkim tym, którzy oddali życie za wolność ojczyzny.

Pierwszy dzień Gitariady 40 dobiegł końca. Zgasły sceniczne światła. Nie zamilkły jednak długie przyjacielskie rozmowy. Przyjemnie jest wspominać czasy młodości. W roku przyszłym także będziemy. Dopóki tylko to będzie możliwe.

Dzień drugi to ciąg dalszy ostrego rocka. Zaprezentuje się młodsza generacja gitarowych brzmień. Zapowiada się niezwykle ciekawie. Media lokalne z pewnością przygotują wiele relacji i fotoreportaży z tego wydarzenia. Gitariada 40 to przecież duże święto kędzierzyńsko-kozielskich muzyków.

W opinii jednego ze słuchaczy, była to najlepsza edycja Gitariady  z całej jej ośmioletniej historii i chyba coś w tym jest.

https://youtu.be/cEg0ZaFw3WU – Blackout – „Studnia bez wody” (muz. Tadeusz Nalepa, sł. Bogdan Loebl)  utwór nagrany w roku 1967.

https://youtu.be/2osdF9_JynA – Klan – „Nie sadźcie rajskich jabłoni” (muz. Marek Ałaszewski, sł. Marek Ałaszewski) utwór nagrany w roku 1970

Galeria zdjęć z prób formacji „Old Kaskada”

Do zobaczenia za rok.

Tekst i zdjęcia: Zbigniew Kowalski
Opracowanie graficzne: Zygmunt Pieluch

7 września 2019

Gitariada – Muzyka, taniec i wspomnienia.

2 października 2016

Wrzosowisko

24 czerwca 2015

Lata ’60

24 czerwca 2015

Taranty – Album starych fotografii

 
TŁUMACZENIE Google»

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij