Pierwszym iście rock’n’rollowym zespołem w Polsce był wyodrębniony z orkiestry Marynarki Wojennej, „Rythm and Blues”. Stał się dużym wydarzeniem. Choć istniał niecały rok, choć dał tylko 39 koncertów, zdołał wylansować już kilkoro solistów. Byli to Marek Tarnowski, Bogusław Wyrobek oraz Michaj Burano. Ówczesne władze, a był to rok 1959, uczulone były na słowo rock’n’roll. Zespół nie otrzymał zgody na dalsze występy. Franciszek Walicki znalazł salomonowe rozwiązanie, powołując nowy zespół, nadając mu nową, bardziej akceptowalną nazwę – „Czerwono-Czarni”. Udało mu się przekonać decydentów.

Prace nad repertuarem muzycy rozpoczęli już wiosną 1960 roku. W szybkim czasie zyskali ogromną popularność w kraju. „Czerwono-Czarni” stali się pierwszym, dużym przedsiębiorstwem rozrywkowym, prawdziwą kuźnią talentów, zarówno solistów jak i instrumentalistów, będąc jednocześnie szkołą dla młodych kompozytorów. Przez zespół przewinęło się szereg  wybitnych osobowości. Wśród solistów należy wymienić Marka Tarnowskiego, Bogusława Wyrobka, Michaja Burano, Karin Stanek, Helenę Majdaniec, Kasię Sobczyk, Jacka Lecha, Henryka Fabiana, Toniego Keczera, Macieja Kossowskiego.  W zespole występowali również wspaniali instrumentaliści. Zbigniew Bernolak, Jan Knap, Przemysław Gwoździowski, Wiesław Bernolak, Wiesław Katana, Zbigniew Bizoń, Józef Krzeczek, Tomasz Jaśkiewicz, Klaudiusz Maga, Henryk Zomerski, Tadeusz Mróz, Ryszard Poznakowski, Ryszard Gromek i wielu, wielu innych. Pośród tych wspaniałych muzyków odnaleźć można także kędzierzyński akcent. A to za sprawą Krzysztofa Bernarda. Krzysztof – gitarzysta i wiolonczelista współpracował z zespołem w ostatnim okresie jego istnienia, zaproszony do składu przez jego ostatniego kierownika Henryka Zomerskiego.  Pobyt w "Czerwono Czarnych" odcisnął piętno na późniejszej karierze Krzysztofa Bernarda.

Minęło prawie pół wieku. Zespół „Czerwono-Czarni” pod wodzą Piotra Puławskiego zorganizował kilka okolicznościowych koncertów, by jesienią 2015 roku definitywnie zamknąć swoją działalność. W sercu Krzysztofa Bernarda pozostał jednak wielki sentyment do tamtych czasów. Do tych wspaniałych przebojów. Namówił on do współpracy kilkoro kędzierzyńskich przyjaciół. Zaproszenie do zespołu przyjęli: Kasia Garbaciok i Artur Konczala - jako wokaliści. Na gitarze basowej gra - Wiesław Kwinta, na perkusji - Przemysław Niemiec. Krzysztof Bernard został kierownikiem muzycznym i głównym aranżerem nowego zespołu. Grupa przyjęła nazwę "Czerwone i Czarne".  Muzycy postanowili odkurzyć, zapomniane już nieco, wielkie przeboje Karin Stanek, Kasi Sobczyk, Jacka Lecha, Heleny Majdaniec, Henryka Fabiana oraz Macieja Kossowskiego, nadając im nieco inne, nowocześniejsze brzmienie.

Czy im się to udało? Oceńcie Państwo sami.

Zdjęcia z próby Luty 2016

Koncert zespołu Czerwone i Czarne w Sławięcicach Czerwiec 2015