Jacek Lech (wł. Leszek Zerhau) – wokalista, kompozytor. Urodził się 15 kwietnia 1947 r. w Bielsku-Białej. Śpiewać amatorsko zaczął w czasach szkolnych, współpracując m. in. z kuzynem Klaudiuszem Magą i Andrzejem Zubkiem.W 1963 r. uczestniczył w Konkursie Jazzowym Polski Południowej w Krakowie. Rok później zajął 1 miejsce w konkursie „Mikrofon dla wszystkich” w Katowicach.
W listopadzie 1966 r. L. Zerhau zajął 1 miejsce w zorganizowanym w Jeleniej Górze III Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenkarzy i Zespołów Amatorskich. Efektem występu była propozycja współpracy z Czerwono-Czarnymi. Estradowy debiut wokalisty, pod pseudonimem Jacek Lech, miał miejsce w Nowej Hucie.
Już pierwsza piosenka „Bądź dziewczyną z moich marzeń”, napisana dla niego przez Ryszarda Poznakowskiego, stała się wielkim przebojem w styczniu 1967 r. Kolejny utwór – „Pozwólcie śpiewać ptakom” – został wyróżniony na V KFPP w Opolu i na I Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Młodzieżowej w Soczi. Z zespołem Czerwono-Czarni wokalista wylansował kolejne przeboje: „Cygańska wróżba”; „Trochę dobrze, trochę źle”; „Partyzancka ballada” Następny indywidualny sukces J. Lecha to nagroda dziennikarzy za wykonanie rumuńskiej piosenki „Serenada miłości” na festiwalu „Złoty Jeleń” w Braszowie (1968). Od jesieni 1969 r. stał się jedynym solistą Czerwono-Czarnych.
Nagrany w sierpniu 1970 r. album zespołu „Bądź dziewczyną moich marzeń” (z przebojami „Ballada o dzikiej róży”; „Gdziekolwiek jesteś”) rozchodził się stosunkowo dobrze. Stało się to za sprawą popularności J. Lecha. Ostatnim wspólnym sukcesem wokalisty i grupy było wyśpiewanie „Srebrnego Pierścienia” dla piosenki „Pochwała przepustki” na VI FPŻ w Kołobrzegu (1972). Z końcem roku J. Lech opuścił Czerwono-Czarnych.
W lutym 1973 r. wokalista założył Nową Grupę w składzie: Tadeusz Bratus (eks Taranty) – gitara; Andrzej Magnuszewski – gitara basowa; Grzegorz Grycań – organy i Zbigniew Czarnecki – perkusja. Zanim Nowa Grupa dała się poznać publiczności lider uległ w Zielonej Górze wypadkowi samochodowemu, który spowodował zawieszenie działalności zespołu. Z początkiem 1974 r. formacja reaktywowała się w składzie: Marek Migdalski (eks Rodzina Pastora) – gitara; Marceli Głowiak – gitara; Bogdan Lewandowski (eks Janczary) – pianino, organy; Henryk Pella (eks Wegatony) – gitara basowa oraz Zbigniew Wesołowski – perkusja zastąpiony przez Zbigniewa Lewandowskiego (eks Spisek Sześciu). Pierwszym przebojem Nowej Grupy był utrzymany w konwencji popowej „Co jej mogłeś dać”.
Lekki repertuar prezentował również solowy album J. Lecha – „Bądź szczęśliwa”. Większość zamieszczonych na nim utworów to typowe piosenki rozrywkowe, z wielkimi przebojami „Warszawa jest smutna bez ciebie” i „Dwadzieścia lat, a może mniej”. Trzy kompozycje zostały nagrane z towarzyszeniem Nowej Grupy. Od stycznia 1975 r. z Nową Grupą związana była Lucyna Owsińska (eks Pro Contra) – śpiew.
Wkrótce artysta stał się typowym przedstawicielem muzyki środka, a Nowa Grupa sprowadzona została do roli anonimowego zespołu towarzyszącego. Sukcesem wokalisty był „Srebrny Pierścień” na XII FPŻ w Kołobrzegu (1978) dla piosenki „Rzuć nam serce póki czas” oraz przebój Lata z Radiem” – „Witaj mi moja mała”. Druga płyta długogrająca „Latawce porwał wiatr” wydana w 1978 r. nie powtórzyła już sukcesu poprzedniej i nie została „Złotą Płytą”. Wokalista wystąpił na Targach Estradowych w Łodzi w 1975 r., KFPP w Opolu w 1976 r., FPŻ w Kołobrzegu w latach 1976-1978. Na FPŻ w Kołobrzegu w 1983 r. otrzymał honorowy Złoty Pierścień, a w 1986 r. Srebrny Pierścień. J. Lech koncertował także za granicą, m. in. w Jugosławii, Czechosłowacji, Mongolii i na Węgrzech oraz wielokrotnie w ośrodkach polonijnych w USA i Kanadzie. Od 1993 r. prowadził w Bielsku-Białej agencję artystyczną, która m. in. organizowała koncerty, w których pełnił funkcję śpiewającego gospodarza.
Jacek Lech zmarł w katowickim szpitalu po ciężkiej chorobie 25.03.2007 r.
CO JEJ MOGŁEŚ DAĆ
Jacek Lech
Opublikowano dnia: 18.05.2014 | przez: procomgra | Kategoria: Bez kategorii
W latach 70-tych XX w.niekwestionowany IDOL.cudowne piosenki.wspaniała aranżacja.zamyślenie,liryczny i b.ciepły głos J.Lecha nadal dostarcza nam fanom 2019 r.wielu wzruszeń.
To był głos marzenie.Płyta „Latawce porwał wiatr” chyba najlepsza – szkoda, że niedoceniona, szkoda,że nagle drzwi wielkich estrad zamknęły się przed Nim.
JACEK LECH już nigdy nie będzie
drugiego takiego cudownego głosu
Taka wyjątkowa barwa głosu o tak cudownym brzmieniu jak miał Jacek Lech to unikat
Dziękuję Ci za te piękne piosenki
bedę ich zawsze słuchać
ŹEGNAJ MÓJ IDOLU
To wspanialy , niezapomniany artysta Szkoda ze juz nie zaspiewa ale zostaly nagrania i wspomnienia dawnych lat. Szacunek Jacku na zawsze