Kilkanaście lat temu w sposób zupełnie przypadkowy trafiła w moje ręce niemieckojęzyczna publikacja autorstwa Gerharda Sambergera zatytułowana „Kandrzin – Heydebreck Oberschlesien”, opublikowana w 1982 roku. Byłem pod wrażeniem zamieszczonej tam grafiki. Zainteresowały mnie szkice i plany ówczesnego Kędzierzyna. Szczególnie podobał mi się szkic śródmieścia uchwycony z lotu ptaka, z zaznaczonymi budynkami, które stanowiły najważniejsze punkty w mieście, zawierający nazwiska ich ówczesnych właścicieli. Przeglądając dokładniej pracę p. Sambergera zwróciłem także uwagę na nazwisko Josef Kubina. Ostatnia strona publikacji zawierała tekst piosenki o mieście któremu w latach trzydziestych zmieniono nazwę na Heydebreck.
Hymn gminy Kędzierzyn (Heydebreck) z 1934 rokuTekst i muzyka – Józef Kubina (nauczyciel muzyki w szkole nr. 1 w Kędzierzynie do 1945 roku). Tłumaczenie tekstu: Alfons Rataj 04.02.1999 – Kędzierzyn-Koźle
Zielony jest Twój las i zielone są Twoje pola,
Błyszcząca jest niebieska powłoka Twoja.
Ciebie pozdrawia Kłodnicy nurt szumiący,
Do niedalekiego brzegu Odry spieszący.
Z daleka spogląda dom Świętej Anny
Błogosławiąc z góry hen w dół krainy.
Niech Cię osłania Bóg, rozwijaj się do przodu
Kędzierzynie, szumiący wokół lasem grodu
Wokół od nieprzyjaciół byłeś zagrożony
Cięzkie były czasy i wielkie były potrzeby
Przybyła nieduża ale dzielna drużyna,
I uwolniła Cię od wielkiego zagrożenia
Z dala przy lesie spoczywają bohaterowie w grobie
Młodzieży, która walcząc oddała swe życie.
Nieskończone szyny i żelazne wstęgi
Biegną od Ciebie hen w niejedne krainy.
Ale jedna ojczyzna może być dla Ciebie
Do Śląska należysz jedynie całkiem w sobie
Śląski jest Twój wyraz, śląska jest Twoja piosenka,
Śląski jest duch, który Twoje serce nasyca.
Pięć lat temu powołałem wspólnie z moim przyjacielem z lat młodzieńczych, obecnie mieszkańcem Niemiec, stronę internetową poświęconą scenie muzycznej Kędzierzyna-Koźla. Wprawdzie moim zamiarem była ochrona pamięci animatorów pieknej epoki polskiego big beatu, która fascynuje mnie do dnia dzisiejszego, to jednak nie chciałbym na tym okresie poprzestać. Zacząłem poszukiwania osób oraz pamiątek dotyczących minionych lat w szerszym zakresie.
Od dłuższego czasu myślałem także o poznaniu historii związanej z piosenką o Kędzierzynie i o jej autorze p. Josefie Kubinie. Poniższy artykuł to efekt tychże poszukiwań.
„Gdzie słyszysz śpiew – tam wchodź,
Tam dobre serca mają.
Źli ludzie – wierzaj mi –
Ci nigdy nie śpiewają.”
Johann Wolfgang von Goethe
„Śpiew duszy” – artysta, człowiek wrażliwy na piękno świata nie może być zły, jest otwarty na głosy natury, a nie swojego ego.
Śpiew jest czymś melodyjnym, klarownym. Słowa i zachowania ludzi złych wręcz przeciwnie, ci zważają na to co robią, żeby się nie zdradzić, ukrywają coś, nie chcą żeby ich przejrzano, śpiewacy nie obawiają się uzewnętrznienia swojej prawdziwej natury, bo nie mają złych zamiarów ani nie maja nic do ukrycia. Śpiewak kojarzy się z kimś otwartym, porywającym tłumy, emanującym spokojem, wolnym (w końcu do śpiewania nie potrzebne są specjalne okoliczności, nic nas nie ogranicza, zawsze możemy to robić).
Więcej trudności sprawia jednak śpiew zespołowy.
„Każdy człowiek jest inną muzyką, dlatego tak trudno jest ludziom utworzyć harmonię”. Śpiew to z pewnością podstawa do stworzenia harmonii
Dyrygent chóru Josef Kubina nie żyje.
Autor hymnu Kulmbach na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
„Ukochanego kierownika chóru Josefa Kubiny nie ma wśród nas. Poeta i kompozytor, autor patriotycznej pieśni o Kulmbach –„ Trautes liebes Heimatstädtchen…” zmarł w wieku 82 lat. „Miasto piwa” traci swego zasłużonego obywatela, dla którego muzyka była czymś najgłębszym i najukochańszym w życiu”.
Taką informację w dniu 14 sierpnia 1974 roku opublikowano w lokalnej gazecie „Bayerischen Rundschau” w Kulmbach
Josef Andereas Kubina urodził się 27 listopada 1891 roku na Górnym Śląsku w Alt Cosel/Stare Koźle. Był synem Antoniego oraz, Pauliny z domu Bless. Kształcąc się muzycznie, sam wybrał również zawód nauczyciela, podejmując później pracę w szkole. Jako że muzyka była obowiązkowym przedmiotem nauczania to przy okazji pracy pedagogicznej realizował jednocześnie własną drogę artystycznej działalności. Kształcił się u znanych nauczycieli w kierunku kompozycji (m.in. u prof. Bluma z Poznania). Ukończył kursy na kierowników chórów i kursy nauczania muzyki w szkołach. Nabyte umiejętności pozwoliły by po 1920 roku w krótkim okresie czasu zostać kierownikiem muzycznym chórów męskich. Kubina w tym samym okresie został kierownikiem okręgu w Niemieckim Związku Śpiewaczym i kierownikiem okręgu kolejarskich związków śpiewaczych.
Podczas I-wszej wojny światowej kierował wojskową orkiestrą.
W dniu 17 sierpnia 1928 roku chóry pod dyrekcją Josefa Kubiny doznały wielkiego wyróżnienia występując przed ówczesnym prezydentem państwa Paulem von Hinderburgiem.
Wiadomym jest, że Josef Kubina w latach 1920–1945 zamieszkiwał w mieście Kandrzin, w latach 1934–1945 noszącym nazwę Heydebreck. Był tam zatrudniony jako nauczyciel muzyki w szkole nr 1. Josef Kubina poza pracą pedagogiczną w szkole zajmował się również aktywną działalnością na rzecz miejscowej społeczności. Prowadził m.in. chór męski o nazwie Grüß Gott – Szczęść Boże.
3 września 1929 r. zorganizował koncert muzyczny w sali widowiskowej, istniejącego do lat 60-tych hotelu „Proske”. Sprawował osobisty nadzór nad całością imprezy. Według przedstawionego programu w koncercie wystąpił chór męski „Betriebswerkstatt” z Kandrzin. Artyści wykonali 29 koncertowych utworów. Joseph Kubina, był autorem słów do 7 utworów prezentowanych podczas koncertu. W koncercie udział wzięli także zaproszeni goście: Sopranistka z Gliwic Angela Schymiczek, baryton – Viktor Neumann z Opola, zespół kameralny z Preiskretscham (Pyskowice) z muzykami o nazwisku: Wróbel, Pieroschek, Nunch i Karhan, pianista Herbert Sobotta z Kandrzina oraz orkiestra smyczkowa „Musikfreunde” złożona z muzykujacych mieszkanców Kandrzina i okolicy, Dziewczęcy Chór szkoły nr 1 w Kandrzin. Koncert najprawdopodobniej był biletowany. W koncercie wykorzystano fortepian „Bechstein” użyczony po przyjacielsku przez dr. Sowade z Kandrzina.
W 1934 roku napisał słowa i skomponował muzykę do piosenki „Heydebreck Lied” będącej na owe czasy hymnem szkoły. W roku 1945 opuścił miasto udając się do Niemiec. Osiadł na stałe w niewielkim bawarskim miasteczku Kulmbach. Josef Kubina natychmiast znalazł muzykalne zajęcie i ogólne uznanie jako dyrygent wspólnoty śpiewającej w Kulmbach, jako kierownik wielu chórów, jako juror oceniający występy śpiewacze, jako organizator koncertów, jako kierownik wyróżnianego chóru dziewczęcego Blaicharskiej szkoły, w której jako pedagog cieszył się sympatią i jako organizator wieczorków dla Ślązaków i Czerwonego Krzyża. Ten ówczesny skarb wspólnego śpiewu pielęgnował pracując ze stowarzyszeniami śpiewaczymi „Eintracht” i „Lieder”. Z uwagi na towarzyskie usposobienie oraz na sukcesy jakie odnosił ze swymi śpiewakami, został przez te związki śpiewacze mianowany na honorowego kierownika chóru i honorowego członka związku.
Wiele kompozycji wyszło z pod pióra Josefa Kubiny: śpiewy chóralne, piosenki solowe, piosenki dziecięce, utwory orkiestralne a także sześcioczęściowa „Nachtsuite” na chór, do której dodał własny, poetycki tekst. Niezapomnianym pozostanie również wielogłosowy utwór na chór z orkiestrą „Holde Musik”. Krytycy z uznaniem pisali o tym utworze: „Kubina stworzył własny polifoniczny styl, który wyraźnie da się tu usłyszeć”.
Przebieg jego działalności w „mieście piwa” spowodował, iż szybko stał się Kubina w Kulmbach ważną częścią jego społeczności. Zarówno jako człowiek jak i artysta. Liczne jego dzieła potwierdzają to wyraźnie. Tak na przykład chór „Heimat deine Helden” na pamiątkę poległych w obu wojnach światowych z Kulmbach. Również napisana na zlecenie nadburmistrza Georga Hagena piosenka „Kulmbach”. „Kulmbacher Festmarsch” to hymn tego miasta i jako taki przejdzie do jego historii. Piosenka „Bierfestlied” a także „Tag des Liedes”, kompozycja na mieszany chór „Frankenland” to także dzieła autorstwa Josefa Kubiny.
Motto życiowe kompozytora to: „Muzyka utrzymuje nas młodymi i dodaje duszy mocy. Jak się zestarzejemy to i tak pozostanie nam serce dwudziestolatka”. Zgodnie z tym aforyzmem żył Josef Kubina, mając nadzieję, że pozostanie w pamięci mieszkańców Kulmbach na długi czas. Do końca swoich dni pozostał kawalerem.
Ps. Niestety. Za życia w Kulmbach doceniany i uwielbiany, po śmierci nieco zapomniany. Pochowany na cmentarzu w Kulmbach. Ponieważ brak było bliskich, którzy mogli by pielęgnować miejsce pochówku, nagrobek kompozytora uległ likwidacji.
Podziękowania składam osobom, które pomogły w zdobyciu materiałów niezbędnych do powstania powyższego tekstu . Przede wszystkim panu dr. Alfonsowi Ratajowi, który udostępnił swoje prywatne archiwa. Dziękuję również panu Erichowi Olbrichowi z Kulmbach za udostępnienie fotokopii artykułów prasowych z miejscowego archiwum w Kulmbach.
Zbigniew Kowalski
Opublikowano dnia: 30.08.2018 | przez: procomgra | Kategoria: Bez kategorii