Syn amatorskiego klarnecisty z miejscowości Dolina w województwie stanisławowskim. Urodził się 20 października 1938 roku. W wieku 15 lat będąc uczniem szkoły średniej występował w szkolnej orkiestrze. Grą na gitarze zainteresował go przyjaciel, klarnecista, Janusz Kondratowicz. Pierwszą swą elektryczną gitarę zdobył pod koniec swojej nauki w liceum ogólnokształcącym Była to duża akustyczna gitara z otworami rezonansowymi i przetwornikami skonstruowanymi z magnesów wymontowanych ze słuchawki telefonicznej. Występował w miejscowym zespole Błękitne Gwiazdy. Będąc słuchaczem Studium Nauczycielskiego związał się z środowiskiem jazzowym grając  na gitarze. W Szczecinie rozpoczął naukę w średniej szkole muzycznej w klasie kontrabasu.
Szczecin, duże portowe miasto. Miasto bogate w grupy muzyczne. Janusz Popławski zdobywał swoje doświadczenie muzyczne w wielu zespołach. W roku 1962 przenosi się do Trójmiasta. Zostaje gitarzystą w big-bandzie Jana Tomaszewskiego z którym wystąpił na Jazz Jamboree. W trójmiejskim kabarecie To – Tu poznaje Franciszka Walickiego, który szefował stworzonej przez siebie drugiej kolorowej grupie big beatowej, Niebiesko Czarni. Janusz Popławski nie bez wahania przyjął propozycję wstąpienia do zespołu. Na długie jednak lata został „niebiesko-czarnym”. Był wspaniałym gitarzystą, kompozytorem, aranżerem. Na pierwszym longplayu zespołu, znalazły się trzy jego kompozycje. Utwory instrumentalne „Komandosi”, „Taka była moja dziewczyna” oraz piosenka „Czy będziesz sama dziś wieczorem” do tekstu Jacka Grania (pseudonim Franciszka Walickiego). Drugi longplay Niebiesko Czarnych „Alarm” zawiera dwie jego kompozycje: „Adagio cantabile” oraz „Kalendarz o tym wie”. Obie do tekstu Jacka Grania. Trzecia duża płyta Janusza Popławskiego z Niebiesko Czarnymi to „Mamy dla was kwiaty”. Tu także słuchamy dwóch jego kompozycji. Instrumentalny „Radar” oraz „Czym byłby świat bez ciebie” do tekstu Marka Gaszyńskiego. Następne wydanie to album „Twarze” i znów dwie kompozycje „Bądź Ty mi dziewczyną” do tekstu Andrzeja Bianusza oraz „Nie ma szans” do tekstu Marty Bellan.

Lata 70. Zespol Niebiesko-Czarni, od lewej: Wojciech Korda, NN, NN, Janusz Poplawski, Ada Rusowicz, Zbigniew Podgajny, Wieslaw Zakowicz. Fot. Marek Karewicz / FORUM
SLOWA KLUCZOWE:
prl polska ludowa muzyka muzycy zespol grupa muzyczna niebiesko czarni lata 70

Wraz z zespołem nagrywa pierwszą polską rock-operę „Naga” z librettem Grzegorza Walczaka wystawioną na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni w 1973 r . jest autorem muzyki do songów: „Wyspa ślepych ptaków”, „O nagiej prawdzie słuchaj pieśni”, „Czekałam na ciebie tysiąc lat”, „Tańcz wolna wyspo”

W czerwcu 1976 roku grupa Niebiesko Czarni zakończyła swą działalność.
W styczniu 1977 roku Janusz Popławski został kierownikiem muzycznym kolejnej grupy stworzonej przez Franciszka Walickiego pod nazwą „Bumerang’.
Był autorem cyklu umuzykalniających audycji telewizyjnych pod nazwą „ABC Gitary” oraz własnych programów autorskich. Założył wydawnictwo Professional Music Press, magazyny muzycznych Gitara i Bas + Bębny, Świat Gitary, Gazeta Muzyczna, Katalog Polskich Produktów Muzycznych. Wydawał książki i podręczniki muzyczne, wideopodręczniki a także nagrania muzyki gitarowej na płytach CD. Publikował opracowania orkiestrowe, podręczniki oraz artykuły popularyzatorskie i muzykologiczne.

Wideoclipy z udzialem Janusza Popławskiego

Janusz Popławski uczestniczył jako juror w konkursach gitarowych, organizował wystawy sprzętu muzycznego oraz promował młodych gitarzystów.

Zmarł 27 grudnia 2004 w Gdyni w wieku 66 lat. Został pochowany na Cmentarzu Witomińskim

Dariusz Michalski w swej książce „Trzysta tysięcy gitar nam gra” tak pisze o artyście: „Jako człowiek był uosobieniem łagodności, prawości i przede wszystkim wielkiej osobistej kultury. Wszyscy, którzy znali Janusza choć trochę, lub przynajmniej spotkali się z nim raz w życiu, na pewno zapamiętali jego uśmiechniętą twarz o spojrzeniu pełnym pozytywnych wibracji.”

Miałem wielką przyjemność, jako nastoletni fan zespołu Niebiesko – Czarni zamienić kilka słów z Januszem Popławskim. To spotkanie do dzisiaj mam w pamięci.

Tekst: Zbigniew Kowalski
Opracowanie graficzne: Zygmunt Pieluch