Tym razem ZENORI-ART Studio zatrzęsło się od muzy ostrego rocka. 26 wieczorem, przed sceną zebrała się liczna rzesza, którą „zabawić” miały rytmy dalekie od dotychczas tu prezentowanych. Do późnej nocy dawali czadu chłopcy z Oberschlesien, grupy grającej rock zaliczany przez speców w temacie do „metalu”. Specyficznym i wyjątkowym był fakt, że wykony były tylko w gwarze śląskiej. Skąd się wzięli. Na fejsie, również używając tego języka, piszą;
Ło nos czyli po naszymu:
Witomy wszystkich co chcom ło nos coś wiyncej wiedzieć, niy ino tych co fest suchajom mocny muzyki (bo to jest coś co uwielbiomy robić),yno richtich wszystkich , co choć trocha interesuje ich naszo robota. Pomysł na fest ciężkie granie wpod do gowy Marclowi pora lot na zot. Kejś nabity euforiom wpod do Modego do firmy i prawi: Mody patrz ty śpiewosz i mosz fest ruby głos, jo richtich dupia na szlagcojgu, póć słożymy te siły cuzamyn i spróbujemy coś zrobić w naszyj ojczystej godce bo som przeca zawsze rześ godoł, że „śląsko godka to muzyka”. Myśla, że to powinno zarzyrać i bydzie się ludziom podobało! W łodpowiedzi usłyszoł: „No to dowej”. Poskładali my kapela. Próby, muza, teksty, prawie dwa lata roboty i w końcu utynskniony singiel z dwoma konskami, kej już reszta chnet gotowo do płyty. Ino najprzód chcieli my się zwiedzieć, czy to richtich zażre – bo jak to wiycie – niy ma nic lepszego na świecie od roboty co ci sprawio radość, ale ta radość musi myć poparto Wami, ludzmi, fturzy przidom na koncert, fturzy kupiom płyta, a jak sie okarze, że tacy som, to wierzycie nom – płyta już knap (niyskoro). Naszą twórczoscią – przesłaniym, kiere aż kapie z tekstów, chcymy richtich na poważnie pokazać ludziom trocha ślonska, życio ślonska, z czego się raduje, za co się gorszy, co do niego jest triumf, jak bliski jest sercu Hajmat, muter, fater, łojcowizna, szacunek, honor- bo do każdego Ślązoka jest to ober ważne! Chcymy zerwać z z potocznom godkom o ślonskiym boroku, co ino widzi gruba, chałpa i szynk. Beztuż zawsze godomy „wstoń kej godosz Hajmat”. Myślymy, że te pora zdań i te dwa konski choć trocha pokozom wom kim my richtich som. I na bank niy skończymy o sobie pisac, pisać muzyka i teksty i pokazywać się Wom jak ino bydziecie z nami, choć trocha bydziecie nom przajać.
Chłopcy z zespołu
To nie tylko koncert, to widowisko opowiadające o życiu na Śląsku, o kłopotach, trudach pracy i etosie górnika, o kobietach, motocyklach i rozstaniach, o rodzicach, o modlitwie. Tak było i tego wieczoru; burzliwe brawa, okrzyki a nawet tańce przed sceną ubarwiały spotkanie.
W skład zespołu wchodzą: Marcel Różanka – perkusja, Michał Stawiński – wokal, Wojtek Jasielski – gitara basowa, Adam Jurczyński – gitara elektryczna, Jacek Krok – gitara elektryczna i Tomasz Jagiełowicz – instrumenty klawiszowe.
Tekst i fotografie – Henryk Sterkowicz
Opublikowano dnia: 11.11.2015 | przez: procomgra | Kategoria: Bez kategorii