Trzydniowy maraton folku morskiego w Domu Kultury Chemik zakończony został koncertem trzech wspaniałych grup; Drake, Shannon i Cztery Refy.

Drake, kapela z Częstochowy, rytmami celtyckimi i irlandzkimi zeglowała po morzach północnych, aż do Nowej Fundlandii, również śladami Amundsena, dobrego żeglarza oceniała nie po umiejętnościach radzenia sobie z żywiołami lecz po umiejętnościach wybierania czasu i dróg je omijających.

Shannon, z Olsztya, aż trudno zrozumieć jak można na siedząco zagrać rytmy, które nie pozwalają spokojnie stać. Muzyka celtycka, irlandzka, angielska, z nutkami rytmów bałkańskich ale też wtrętów polskich, wszystko w porywającym nastroju charyzmatycznych muzyków przeszła jak burza wymuszając jedyny tego wieczoru.

>Cztery Refy, typowa muzyka z kręgu folku morskiego żeglowała po wszystkich zakątkach świata, choć trzeba dodać, że grupa, śpiewając polskie teksty, trzymała się tematycznie wokół Świętego Patryka.

W obiektywie Henryka Sterkowicza.